piątek, 11 marca 2016

Stacja Prądówka


Na próżno można szukać Prądówki w rozkładach jazdy. To nieistniejąca stacja na nieistniejącej już linii kolejowej nr 373 łączącej Zbąszyń z Międzychodem. Miejsca te nie istnieją jednak tylko w teorii, w rzeczywistości bowiem pozostałości zarówno stacji jak i linii są nadal obecne w przestrzeni. Linię kolejową nr 373 uruchomiono w 1908 roku. W roku 1987 na całej linii zawieszono kursowanie pociągów pasażerskich, a w 1992 roku pociągów towarowych. Pozostałości linii kolejowej ciągną się dziś przez lasy, pola i niewielkie miejscowości. O tym, że dawniej można było pokonać ten odcinek koleją, świadczą szyny, podkłady kolejowe, wiadukty i stacje kolejowe. Jedną z takich stacji jest właśnie stacja w Prądówce. 











Stacja w Prądówce, jak i sama Prądówka, położona jest wśród lasów. Trudno stwierdzić, czy budynek stacji jest zamieszkiwany, jeżeli tak, to prawdopodobnie jedynie okresowo. Architektonicznie jest to klasyczny przykład zabudowy kolejowej - czerwona cegła, szachulcowy szczyt, spadzisty dach. W Prądówce, poza samym budynkiem stacji obejrzeć można też kilka innych budynków kolejowych, które towarzyszyły stacji - wszystkie są zbudowane w identycznym stylu. 














Bardzo podoba mi się harmonia dawnych budynków kolejowych - nie tylko sam dworzec, ale i jego otoczenie współgrają ze sobą. Współcześni architekci powinni chyba częściej odwiedzać stare stacje kolejowe - to właśnie tu funkcjonalność łączy się z estetyką. Nic dziwnego, że nawet duże miasta wracają dziś do rozwiązań dworcowych z początków XX wieku. Wystarczy spojrzeć na stację w Prądówce - mimo, iż niszczeje, budynki nadal zachwycają detalami i wykonaniem. O przeszłości stacji świadczą też napisy, które można oglądać na ścianach - tradycyjnie dla tych obszarów, w języku polskim i niemieckim. 














Warto wybrać się śladem trochę zapomnianej już dziś linii 373 - trasa wiedzie przez odludne, malownicze i gęsto zalesione tereny. Gdzieniegdzie trafić można na niewielkie wsie i miejscowości - mieszkańcy pamiętają pewnie jeszcze stukot kół pociągów przejeżdżających niespiesznie tą trasą. Dziś linia zarosła i raczej nie ma szans, by powrócił tu stały ruch pociągów - z ekonomicznego punktu widzenia jest to z pewnością całkowicie nieopłacalne. Tym jednak, którzy nie patrzą na świat jedynie z perspektywy pieniądza, polecam wizytę na stacji w Prądówce - czas biegnie tu zupełnie inaczej, kto wie, można nawet się cofa...








O stacji w Prądówce, a także o samej wsi przeczytać można więcej tutaj:

3 komentarze:

  1. mam kilka priv fotek z tego pięknego miejsca z lat 70.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością w latach 70. to miejsce wyglądało zupełnie inaczej - pełniło jeszcze swoją pierwotną funkcję. Szkoda, że te czasy minęły... Pozdrawiam!

      Usuń