sobota, 25 lutego 2017

Do wiosny dotrwa najsilniejszy


Letnie burze potrafią być gwałtowne. To jednak późna jesień i zima, zbiera największy plon wśród drzew. Przetaczające się przez las wichury, opady śniegu, marznący deszcz - to wszystko nie służy wysokim mieszkańcom lasu, pogrążonym w zimowym śnie. Najsilniejsi zazwyczaj nie mają się czego obawiać. Ostatecznie wiatr strąci może ich drobne gałęzie. Porywy wichru potrafią jednak, u słabszych drzew, złamać całe konary, a w najgorszym wypadku powalić je w całości. O ich klęsce świadczą wykroty, których po zimie sporo w lesie.










Klęska jednych, dla innych będzie jednak początkiem - powalone drzewa zwolnią miejsce swoim nowym braciom i siostrom, a ich próchniejące drewno zapewni niezbędne do nowego życia składni mineralne. Może nie jest to więc klęska, a naturalne koleje przyrody. Na próchniejących pniach z radością usadowią się grzyby. Gałęzie drzew bądź cienkie pnie mogą  przykładowo posłużyć jako słupki do leśnego ogrodzenia bądź budka lęgowa dla ptaków. W przyrodzie nic nie ginie...










Choć dla niektórych drzew, mijająca zima była ostatnią, już wkrótce w ich miejscu mają szansę pojawić się nowe. Przyroda rządzi się własnymi prawami - przetrwa najsilniejszy - ale i nie znosi próżni. My sami musimy również jeszcze trochę się wysilić - do wiosny jednak coraz bliżej. Zmęczonym oczekiwaniem, polecam spacer do przedwiosennego lasu. A w domu niesamowitą lekturę - Sekretne życie drzew Petera Wohllebena. W obliczu przetaczającej się ostatnio przez kraj niekontrolowanej wycinki drzew, ta książka dostarcza wiele argumentów za tym, że powinnyśmy się w porę opamiętać...