Rzeźby w parku w Zbąszyniu wtopiły się w krajobraz, tworzą z nim harmonijną całość i mieszkańców już chyba nie dziwi, że nagle wśród drzew wyrastają kamienne twory. Rzeźby znalazły swoje miejsce w tutejszym parku w 1984 roku. Ich autorem jest Mariusz Gill, który w latach 1980-1984 studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Rzeźby plenerowe były pracą dyplomową artysty, a ideą przewodnią dzieła był dialog sztuki z naturą. W 1990 roku Mariusz Gill wyemigrował na stałe do Danii, gdzie dalej zajmuje się rzeźbą, tworzy również instalacje. Kamienne rzeźby w zbąszyńskim parku tworzą razem całość - "cztery ukłony dla natury".
Pierwsza kamienna instalacja znajduje się zaraz za mostkiem i parkową fosą. Kamienne płyty ustawiono na zboczu wałów. Przypominają mi one trochę miniaturowe Stonehenge.
Druga instalacja znajduje się kawałek dalej, pomiędzy wysokimi drzewami. Są to dwie ogromne kamienne ławy, zwane przez mieszkańców fotelami olbrzymów. Rzeźby noszą niestety ślady sprayu.
Kolejna instalacja znajduje się nieopodal stawów rybnych, zwanych karpnikami. Rzeźba ulokowana została po dwóch stronach parkowej alejki - po jeden stronie mamy kamienną misą, a na przeciwko jej dopełnienie.
Ostatnia instalacja położona jest w tylnej części parku, na końcu jednej z alejek, przy drodze prowadzącej nad dalsze stawy rybne. Jest to kamienna brama, zamykająca cały kompleks, a zarazem otwierająca się na nową przestrzeń. Również i ta instalacja padła ofiarą wątpliwej jakości graffiti.
Spacer po zbąszyński parku może okazać się jeszcze bardziej atrakcyjny, gdy wybierzemy się śladem kamiennych rzeźb. Instalacje są ulubionym miejscem najmłodszych, szczególnie kamienne fotele silnie działają na dziecięcą wyobraźnię. Plenerowe rzeźby układają się w pewną historię - to, jak ją zinterpretujemy, zależy już od nas.
Informacje o zbąszyńskich rzeźbach czerpałam z książki Hanny Olejniczak - Zaworonko Zbąszyń wędrówki po mieście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz